piątek, 29 czerwca 2012

wyniki matur

Nie wiem czy dobrze mi poszło czy nie, ale i tak cieszę się przeogromnie, 
bo mam jedno zmartwienie mniej! :D. Teraz mam na głowie już tylko
pakowanie, prezenty, Ameryke...

Polski pisemny: 64%
Polski ustny: 100%
Matematyka: 70%
Angielski podstawa pisemny: 96%
Angielski ustny: 93%
Angielski rozszerzony: 64%
Biologia....bez komentarza... 42% hahaha :)


Pozdrawiam! :*

niedziela, 24 czerwca 2012

W Niemczech :)

Dalej siedzę sobie w Niemczech, bo tu mi czas szybciej i przyjemniej płynie. Myślę, że mogłabym tu nawet kiedyś zamieszkać, bo naprawdę lubię ten kraj i ludzi. Jeśli chodzi o ilość dni do wyjazdu - ogarnia mnie panika...a co będzie jak zostanie już tylko 1 dzień? Aktualnie mając 28 dni, mam mdłości jak myślę o tym całym lotniskowym zamieszaniu, o pierwszych dniach z rodzinką, o tym całym ogromnym USA! ;O. Wiadomo, że dam radę, inne Au Pairki dały to czemu u mnie miałoby być coś nie tak? Ale ten stres jest to chyba taka formalność, która musi nam towarzyszyć podczas wkraczania w nieznane. Mój pobyt w Niemczech opowiem za pomocą zdjęć, bo nie mam ochoty się za bardzo rozpisywać. Jedno jest pewne, mam tutaj co robić ;D 


Takie piękne niebo widziałam pierwszy raz w moim życiu, zdjęcie zrobiłam na przystanku w Gorzowie, podczas 13 godzinnej jazdy do Essen.

Tego samego dnia po przyjeździe (wtorek 9.00) zrobiłam z ciotką pyszne truskawkowe ciasto ;) haha

umilam sobie czas chodząc do restauracji, na imprezy, zakupy, na tequile^^ haha ;)



 Chyba najlepsze zdjęcie ze wszystkich, na policyjnym motorze HAHAHA

A tak wyglądały ulice po wygranej Niemców z Grecją 4:2. Kluby były zapełnione, ludzie przeszczęśliwi. Jeden facet na imprezie nawet mi się oświadczył...hahahah. Powiedział, że na mnie poczeka jak jeszcze nie chcę wyjść za mąż:D Muszę przyznać, że było śmiesznie. Napomnę tylko, że po imprezie mnie spotkała nieprzyjemna sytuacja, mianowicie nie chcieli mi z koleżanką oddać torebek, bo powiedzieli, że nie mamy jakiegos tam numerka, którego mi w ogole nie dali na wstępie. Nie obyło się bez płaczu - byłam przerażona, wszystko jednak dobrze się skończyło. Ludzie są tu tacy pomocni, że chcieli nawet dawać mi i znajomej pieniądze na taxówkę, albo dawali nam kurtki jak stałyśmy na dworzu czekając na zamnięcie klubu i nasze torebki...(5.00 rano) ;d


To by było na tyle. 
Tschüss! :**

niedziela, 17 czerwca 2012

Praca/ 35 dni/ wyjazd ;)


Wczoraj niestety nie mogłam kibicować polskiej drużynie - pracowałam, ale i tak świetnie się bawiłam widząc jak ludzie przeżywają mecz wyświetlany na telebimie :D 




Jeśli chodzi o mój wyjazd to przyznam, że trochę się zestresowałam...mianowicie na pierwszych rozmowach skype host wspomniał, że na początku sierpnia chcą jechać oni na jakiś trip ze znajomymi, ale jeszcze wtedy nie wnikałam w szczegóły. Dziś zapytałam kiedy jadą i czy zostaje sama z Addison w domu. Powiedzieli, że wyjeżdżają na 4 dni i że zostaje od rana do 5pm z Addison, a później zabierają ją dziadkowie na noc. Ja będę u nich od 26lipca, a po 5dniach już zostane sama w domu...Troche mnie to przeraża, ale zobaczymy jak to będzie :D Może akurat po przyjeździe przyda mi się trochę pobyć sama, bez hostów. 


A tak poza tym to jutro wyjeżdżam na 2 tygodnie do Niemiec, bo w PL już nie wyrabiam. Połowa znajomych powyjeżdżała do pracy etc. i jest najnudniej na świecie.

Take care! ;*

czwartek, 14 czerwca 2012

Your flights have been booked ! Great :D

I am so excited!
I didn't expect to get these tickets so fast!
I w przeciwieństwie do wszystkich, ja tam się cieszę, że będzie z przesiadką w Monachium haha. Trochę więcej adrenalinki podczas poszukiwania właściwego terminalu. 

Będzie ciekawiej - to napewno! 



poniedziałek, 11 czerwca 2012

Coś tam się dzieje ;)

06 czerwca

O 23.00 miałam skype z Au Pair mojej host family oraz z moją podopieczną Addison. Dziewczynka zaśpiewała mi 'happy birthday' co było przeurocze <3


7 czerwca

Tego dnia poczułam się o rok starsza...dosłownie, jakby jednego dnia przybył mi jeden rok! Urodzinki spędziłam spokojnie, zaprosiłam dziadków i chrzestną na ciacho i kawę :) Z racji, że nie jestem dobra w sprawach typu 'GOTOWANIE' zrobiłam im ciasto 'karmelek'...z paczki haha. Tak czy inaczej bardzo im smakowało ;). Na facebooku dostałam życzenia od hosta, napisał, że nie mogą się doczekać aż mnie zobaczą, miłe to było.

8 czerwca

Świętowanie urodzin, dzień drugi. Przyszły moje dwie najlepsze przyjaciółki i do godziny 4.00 nad ranem plotkowałyśmy, piłyśmy i pizzowałyśmy.

10 czerwca
Praca, praca, praca...(w restauracji mojej ciotki) I was there from 10am till 11pm :D


11 czerwca - dziś
AAAA MAM ŚCIĄGNIĘTY APARAT Z MOICH ZĘBÓW ! :D haha czuję się, jakbym nie miała nic w buzi, dosłownie pustka, nic mnie nie uwiera ani nie denerwuje any more ;D


Mogę śmiało powiedzieć, że wszystko się układa, a czas na moje życzenie trochę przyspieszył. Teraz planuję 2tygodniowy wyjazd do rodzinki w Niemczech, coby się pożegnać na rok i również przywitać nowego członka mojej rodziny - Fabianka. W Niemczech zakupię prezenty dla hostów, na razie nie mam całkowicie weny żeby o tym myśleć.


Planuję również ogarnąć się pod względem odżywiania. Muszę też trochę mocniej zadbać o swoją cerę, bo normalnie nie wiem co się jest grane-.-
A! I jeszcze ten orientation project...przydałoby się kiedyś go zacząć, co nie?

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Kurier z wizą

Czy tylko ja trafiłam na takiego nieudolnego kuriera? Obudził mnie dziś o 8.00 i zaczął pytać jak dojechać do mojego domu, nie mając żadnego punktu odniesienia! Ja tam nie przytomna, z 10minut próbowałam mu wyjaśnić jak dotrzeć, aż w końcu powiedział, że jest pod jakąś fabryką farb. Zrezygnowana zadzwoniłam do taty co to za fabryka, tata wyjaśnił i podjechałam rowerem do tego pseudo kuriera. Głowa mnie bolała niemiłosiernie, bo poszłam spać o 4 rano, a tu nagle taki 'psikus'. Przecież oni mogliby wydać tą kasę, którą tracą na telefony odnośnie dojazdu, na porządną nawigację! Pomijając tą nie przyjemną pobudkę, mam przyjemną wiadomość, mianowicie mogłam dziś dotknąć własnymi rękoma moją własną wizę <3

Do wyjazdu 48 dni, a ja bym chciała jechać już jutro. I just can't wait to be there!
Miłego dnia! :*